Długo nie pisałam
żadnego posta, ponieważ byłam zajęta... czytaniem. Miałam okazję przeczytać
kilka wartych polecenia pozycji, m.in Eleventh Grave in Moonlight
(Charley Davidson #11) autorstwa Daryndy Jones.
Pomimo, że to już 11 tom
w serii o niepowtarzalnej Charley Davidson, to o dziwno nie
jest monotonnie ani nudno!
Motto
pierwszego rozdziału brzmi:
“Lord,
help me be the sort of person my psychiatrist medicates me to be.
— T-SHIRT”, co świetnie obrazuje humor zawarty w powieści.
Charley rozwiązuje kolejną zagadkę kryminalną,
walczy z siłami nadprzyrodzonymi i pełni rolę portalu do nieba. Czyli dzień
jak, co dzień. To tak ogólnie, a konkretniej pani detektyw:
- pomaga przybranemu
bratu Reyes’a dowiedzieć się więcej na temat działalności
jego rodziców adopcyjnych, przy czym nic nie jest takie proste, jak się
wydawało na początku,
- musi się zmierzyć z kolejnym
złowieszczym bogiem, niestety dużo mądrzejszym niż poprzedni,
- zaczyna pojmować skąd pochodzi
i kim jest, a także swoją relację z Jehową.
Ponadto, ponieważ Cookie nie
rozumie dziwnego zachowania swojego męża, a nawet podejrzewa go o zdradę - Charley wkracza
do akcji. A
to jeszcze nie wszystko...