czwartek, 15 grudnia 2016

Recenzja cyklu "The Baine Chronicles" autorstwa Jasmine Walt


„The Baine Chronicles” to seria z gatunku urban fantasy/romans paranormalny opowiadający o losach Sunayi Baine, będącej rzadko spotykaną hybrydą zmiennej i maga wysokiej rangi. Sunaya uważana przez prawie wszystkich za hybrydę człowieka i zmiennej posiada zakazaną, niekontrolowaną magię, która objawia się tylko wtedy, gdy jej życiu zagraża niebezpieczeństwo, co udaje jej się ukryć się, do czasu. Opiekun Sunayi zostaje zabity przez
seryjnego mordercę, który najwyraźniej bierze na cel zmiennych, a magia samej Sunayi przestaje być sekretem, kiedy ta atakuje nabuzowanego narkotykami groźnego zmiennego w obronie własnej. Niewiele brakuje by główna bohaterka została skazana na śmierć. Podjęcie decyzji jednak zostaje odroczone. Sunaya zostaje oddelegowana do twierdzy magów, gdzie decyzję o jej życiu i śmierci ma podjąć lokalny Przywódca Magów, który okazuje się inny niż się wydawało

Pomimo początkowo trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się główna bohaterka ma ona okazję do weryfikacji swoich dotychczasowych poglądów, jak i może wpływać na poglądy spotykanych magów. Stoi przed nią szansa na nowe życie, gdzie będzie mogła wpływać na poprawę istniejącego systemu zdominowanego przez uprzedzenia zarówno rządzonych, jak i rządzących.

 


Cykl jak dotychczas składa się z 5 tomów:

  • Burned by Magic (The Baine Chronicles Book 1)

  • Bound by Magic (The Baine Chronicles Book 2)

  • Hunted by Magic (The Baine Chronicles Book 3)

  • Marked by Magic (The Baine Chronicles Book 4)

  • Betrayed by Magic (The Baine Chronicles Book 5)

  • Deceived by Magic (The Baine Chronicles Book 6) ma zostać wydany 30 grudnia 2016 r.


Co jest wartego uwagi w tej serii?


Na szczególną uwagę zasługuje wykreowany świat, w którym grupą sprawującą władzę są w większości zapatrzeni w sobie magowie, co nieuniknienie prowadzi do buntu wśród ludzi i zmiennych. Co ciekawe "zwykli ludzie" urodzeni z magią nie mają prawa jej użytkować, a zmienni, którzy zostali stworzeni przez samych magów są uważani za gorszych. 

Pomimo, że system nie jest idealny, opowiedziana historia wyraźnie pokazuje, że brutalna rewolucja nie jest odpowiedzią na realne problemy.

Po za tym wątek romantyczny jest dość udany. 

Bez wątpienia cykl ten ma duży potencjał.

środa, 26 października 2016

Recenzja cyklu "Vampires in America" autorstwa D. B. Reynolds

"Wampiry w Ameryce" to cykl z gatunku romansu paranormalnego, składający się z ponad 10 tomów (wraz z nowelkami), który został w większości przetłumaczony nieoficjalnie na język polski. Stanowi kwintesencję tego, co kobiety kochają w romansach paranormalnych. Niemalże każdy tom przedstawia: dominującego, nadopiekuńczego i zaborczego wampira oraz kobietę, którą on kocha ponad wszystko. Seria nie jest pozbawiona scen erotycznych, co w późniejszych tomach może niektórym przeszkadzać. 

Pierwsze 2 tomy opowiadają historię Wampirzego Lorda - Raphael'a i kobiety będącej prywatnym detektywem, którą główny bohater wynajmuje w celu odnalezienia porwanej siostry - Alexandry.



Tak rozpoczyna się wielotomowa historia o wampirach panujących w Ameryce. Każdy spotyka kobietę swojego życia. I na tym szablon kolejnych opowiadanych historii w cyklu się kończy.

Na szczęście główni bohaterowie różnią się od siebie nie tylko wyglądem, ale i charakterem. Niektóre kobiety wymagają ratunku, niektóre ratują się same. Nie każda to dama w opałach.

Cykl wart przeczytania dla fanów gatunków. Osobiście uważam, że seria ma potencjał, zwłaszcza jeśli chodzi o walki o władzę i polityczne manewry Raphael'a. Osobiście wolałabym, żeby autorka bardziej skupiła się na tym wątku niż na scenach erotycznych.


Seria składa się z:

Tom 1. Raphael: Vampires in America
Tom 2. Jabril: Vampires In America
Tom 3. Rajmund: Vampires In America
Tom 4. Sophia: Vampires in America
Tom 5. Duncan: Vampires In America
Tom 5.5. Betrayed: A Cyn and Raphael Novella
Tom 6. Lucas: Vampires In America
Tom 6.5. Hunted: A Cyn and Raphael Novella
Tom 7. Aden: Vampires In America
Tom 7.5. Unforgiven: A Cyn and Raphael Novella
Tom 8. Vincent: Vampires in America
Tom 9. Deception: Vampires In America
Tom 10. Christian: Vampires in America Book
Tom 10.5. Compelled: A Cyn and Raphael Novella


Krótkie opowiadania:

Vampires in America: The Vignettes - Volume 1

środa, 21 września 2016

Recenzja „Magic Binds” (Kate Daniels #9) autorstwa Ilony Andrews



Dziewiątą część cyklu Kate Daniels wydano 20 września. Muszę przyznać, że ta część trzyma w napięciu. Wiele się dzieje. Wojna między Kate a jej ojcem wydaje się nieunikniona. Magia zaczyna zmieniać córkę Rolanda, choć ta stara się walczyć ze wszystkich sił, by nie stać się podobna do swoich przodków.
 
Wyrocznia przepowiada tragiczną przyszłość zarówno dla Kate, jak i dla całej jej rodziny oraz miasta Atlanty. Zdesperowana Daniels szuka pomocy u swojej zmarłej babki i...  ciotki. Curran wraz z najemnikami przyjmuje na siebie zadanie odzyskania Saimana. Teddy Jo traci ognisty miecz (jakkolwiek to brzmi), aby go odzyskać musi zaaranżować spotkanie córki Rolanda z Czarnobogiem. W między czasie trwają przygotowania do ślubu, choć Kate do nich nastawiona jest raczej niechętnie. 

W "Magic Binds" Christopher ujawnia swoją prawdziwą tożsamość. Okazuje się, że potrafi jednak...  latać. Poznajemy prawdziwy motyw odejścia Barabas-a z Paktu (czy jak nazywacie organizację łączącą wszystkie klany zmiennokształtnych w Atlancie). A to jeszcze nie wszystko...

Jim po raz kolejny ujawnia, jaki z niego prawdziwy d**ek. Po prostu tego gościa nie da się lubić. Niby w tej książce autorzy ujawniają, że dla Jim-a liczy się jedynie jego Dali, co powinno być romantyczne, a jednak widzimy zakochanego palanta niezdolnego do prawdziwej przyjaźni. Zbyt podejrzliwego i skłonnego do paranoi, by dostrzec rzeczywistość, by odróżnić przyjaciół od wrogów.

Rozczarowało mnie to, że Curran zgodził się na samotną wyprawę Kate do Mishmar. Nie podobało mi się też, że Curran nie powiedział nic Nick-owi na obrazę Kate. Wręcz wkurzyło mnie, że w ostatnim rozdziale dawny Władca Zwierząt zgodził się, by Kate podjęła próbę zabicia swego ojca, choć wiedział, że prawdopodobnie umrze ona razem z Rolandem.

Nie twierdzę, że nie rozumiem wyborów Curran-a. Najzwyklej wątek romantyczny między dwojgiem głównych bohaterów w porównaniu z tym między Jim-em a Dali wypada kiepsko w pewnym momencie. I pewnie stąd moja niechęć.

środa, 14 września 2016

Recenzja "Apprentice in Death" (In Death #43) autorstwa J. D. Robb

„Apprentice in Death” (co można przetłumaczyć jako Uczeń w śmierci) autorstwa J. D. Robb, 43 tom w cyklu In Death (nazwa cyklu wydanego po polsku: Oblicza śmierci) ukazał się w oryginale 6 września. Porucznik Eve Dallas prowadzi śledztwo w sprawie morderstw dokonanych w miejscach publicznych przez snajpera wysokiej klasy. Dość szybko orientuje się, kto jest za nie odpowiedzialny. Niestety złapanie zabójców nie jest takie proste.


Uwaga teraz będę spoiler-ować!!


Przerażająca jest wizja, jaką J.D. Robb (pseudonim Nory Roberts) kreuje w niniejszym tomie. Po raz kolejny mamy tu do czynienia z niepełnoletnim psychopatycznym wielokrotnym mordercą. Tym razem jest to 15-letnia dziewczyna, która zabijanie traktuje jako swoją pasję, coś w czym jest naprawdę dobra. Zabijanie to coś co ją wręcz definiuje.

Jeżeli chodzi o wątek życia prywatnego Eve, to bardzo podobało mi się jak Roarke reaguje na zmęczenie i zagrożenie bezpieczeństwa Eve i Summerseta – dwojga ludzi, którzy naprawdę są mu bliscy i o których odczuwa ciągły – jak się okazuje - lęk. Oczywiście były przestępca, obecnie magnat finansowy - Roarke kłóci się z obojgiem, ponieważ nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistością, której nie może w pełni kontrolować.
Po za tym wspaniała była reakcja córki Mavis – Belle na prezent urodzinowy od Eve i Roarke, a przemyślenia pani porucznik na temat tej reakcji warte są niewątpliwie uwagi czytelnika.   

In Death (Oblicza śmierci) to jedna z niewielu serii, która pomimo wielu tomów nie rozczarowuje i nie nudzi czytelnika. Z biegiem czasu nie staje się też męcząca. Nora Roberts potrafi ukazać stały rozwój bohaterów i dojrzewanie ich wzajemnych relacji jak niewielu autorów.




czwartek, 18 sierpnia 2016

Recenzja "Illusion town" (Harmony #13, Rainshadow #5) autorstwa Jayne Castle

Illusion town to ostatnio wydana książka (w oryginale) z cyklu Harmony autorstwa Jayne Castle. Illusion town to przyszły pozaziemski paranormalny odpowiednik współczesnego Las Vegas. To właśnie w tym magicznym mieście dwoje ludzi budzi się w tanim motelu jako nowożeńcy. Niestety nie pamiętają jak to się stało, że zawarli tymczasowe małżeństwo. Tym bardziej, że poprzedniego dnia mieli spotkać się po raz pierwszy.

Ona to Hannah West, kobieta bez rodziny, która zajmuje się poszukiwaniem głównie zaginionych przedmiotów. Posiada silny talent dotyczący spektrum fal sennych - „dreamlight”, który polega głównie na zdolności jawnego śnienia, czemu towarzyszy niesamowita intuicja. On - Elias Coppersmith posiada silny talent w dziedzinie manipulowania energią kryształów. Jest też jednym ze spadkobierców wielowiekowego koncernu kopalnianego.
Zarówno Eliasowi, jak i Hannie powoli udaje się odzyskać straconą pamięć. Okazuje się, że ktoś im zagraża. Razem starają się rozwikłać zagadkę, jednocześnie Elias zatrudnia Hannę do otwarcia portalu w katakumbach, celem uratowania uwięzionej tam grupy badawczej.

Ta część nie odbiega niczym od poprzednich w tym cyklu. Jeśli masz ochotę na lekką i przyjemną lektura z nutką fantastyki, ta pozycja jest dla ciebie.

Amazon    BookCity    KrainaKsiążek

środa, 17 sierpnia 2016

Recenzja "The Curse of Tenth Grave" (Charley Davidson #10) autorstwa Daryndy Jones

The Curse of Tenth Grave” co dosłownie można przetłumaczyć jako „Klątwa dziesiątego grobu” to 10 tom serii o Charley Davidson – prywatnej detektyw, będącej jednocześnie ‘ponurym’ żniwiarzem.

I chociaż książkę czyta się szybko, podobnie jak wszystkie poprzednie części w tym cyklu, zeszło trochę czasu zanim zdecydowałam się ją doczytać do końca. Głównie chodzi o to, że w pierwszej części powieści relacje pomiędzy Charley a Reyes’em nie układają się tak jak powinny. Na szczęście druga połowa „The Curse of Tenth Grave” rekompensuje brak porozumienia pomiędzy małżonkami. Jeśli chodzi o wątek detektywistyczny – Charley prowadzi dwa śledztwa jednocześnie. Jedno dotyczy podejrzanych śmierci w domu dziecka, drugie – zabójstwa niezwykle pracowitej, młodej lekarki, o które został oskarżony jej chłopak jako, że wszystkie dowody wskazują na niego.

Nasz nie pozbawiony humoru ponury żniwiarz ma ponury orzech do zgryzienia. Jest szantażowana, śledzona i nie wie co zrobić z faktem, że jej mąż – którego wcześniej uważała za syna szatana, stworzony został z najbardziej mściwego i niszczycielskiego boga we wszechświecie. Jakby tego było mała, musi się zmierzyć z jego braćmi, których musi zniszczyć by ochronić swoją córkę.

Druga połowa książki jest wypełniona wydarzeniami - przyznaję, że czasami zaskakującymi, które pozwalają wyjaśnić wiele dotychczas niejasnych kwestii. Po za tym na uwagę zasługuje fakt, że Charley wyraźnie zaczyna zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości.

Tę część mogę polecić i przyznaję, że jest zdecydowanie lepsza niż 9 tom. Po jej zakończeniu zastanawiałam się, dlaczego czekałam miesiąc z jej przeczytaniem.

Amazon    BookCity    KrainaKsiążek

 

środa, 3 sierpnia 2016

Recenzja "Shadow Rider" autorstwa Christine Feehan



Shadow Rider”  autorstwa Christine Feehan to pierwsza część nowej serii z gatunku romansu paranormalnego. Książka została wydania  28 czerwca br. w języku angielskim.  Obecnie jest jedną z najlepiej sprzedających się książek tego gatunku na goodreads.com.
Opowiada o rodzinie Ferraros, która ma zdolność poruszania się w cieniu – dosłownie. Niektórzy uważają Ferraros za rodzinę mafijną, ale nikt nie może niczego udowodnić.


Stefano Ferraro – najstarszy z rodzeństwa poznaje Francescę Cappello, która jak się okazuje sama ma zdolność poruszania się w cieniu, czego jest nieświadoma. Tym samym należy do nielicznych kobiet, które mogą tworzyć trwałe związki z mężczyznami podróżującymi w cieniu. Oczywiście okazuje się, że Fancesca jest niepewną swojej wartości damą w opałach, a Stefano - nadmiernie przeklinającym, nadopiekuńczym i niebezpiecznym mężczyzną lubiącym ostry seks. Nawiasem mówiąc w drugiej części książki scen erotycznych nie brakuje.

Muszę przyznać, że czytanie tej powieści to trochę jak powrót do przeszłości. Fabuła książki jest raczej klasyczna, ostatecznie promująca tradycyjny podział ról w rodzinie. Ona - przeznaczona do tworzenia i podtrzymywania ogniska domowego, on - przeznaczony do ochrony i zapewnienia bezpieczeństwa oraz środków bytowych rodzinie.


Książka składa się z 480 stron. Powiedziałabym, że nie zawsze trzyma w napięciu, czasem wręcz się ciągnie. Za to akcja pod koniec książki bardzo mi odpowiada, podobnie jak oryginalny pomysł "podróżników cienia". 
Mogę szczerze powiedzieć, że pomimo iż pierwsza część cyklu nie jest idealna, to jest na tyle interesująca by chcieć przeczytać dalsze losy zarówno braci Stefano, jak i jego młodszej siostry.    

Książkę można zamówić tutaj: 
amazon