piątek, 6 stycznia 2017

Recenzja „One Fell Sweep” (Innkeeper Chronicles #3) autorstwa Ilony Andrews


„One Fell Sweep” to już trzecia część serii wydawanej w odcinkach na stonie:
http://innkeeper.ilona-andrews.com/

20 grudnia 2016 r. ukazała się poprawiona i rozszerzona wersja „One Fell Sweep”. Coś co miało być pisane dla zabawy, okazało się pełnowartościową historią z gatunku fantasy/sci-fi.

Dina Demille nie prowadzi typowego motelu. Jej zajazd przeczy prawom fizyki, puchaty pies to tak naprawdę potwór, a jedynym stałym gościem jest galaktyczna despotka, za głowę której wyznaczono nagrodę. 

W tej części bardzo dużo się dzieje. Właścicielka zajazdu musi przemierzyć całą galaktykę by uratować swoją starszą siostrę i jej kilkuletnią córeczkę. Po czym w zajeździe pojawia się Hiru, przedstawiciel wymierającego gatunku prosząc o pomoc w zamian za informacje na temat zaginionych rodziców Diny. Od tego czasu cała gospoda staje się zagrożona przez ataki Draziri, którzy wypowiedzieli świętą wojnę wszystkim Hiru. W obronie przed oblężeniem zajazdu Dinie pomaga wilkołak alfa - Sean i wampir, marszałek domu Khar - Arland, który zaczyna darzyć uczuciem siostrę właścicielki zajazdu.


Maud - starsza siostra Diny i Helen - jej córka
Maud - starsza siostra Diny i Helen - jej córka

Powieść charakteryzuje się wartką akcją, oryginalnymi pomysłami, spójnością wątków i niepowtarzalnym humorem.

To jedna z lepszych książek Ilony i Gordona kryjących się za pseudonimem. Szczerze polecam!

Amazon | Kobo