czwartek, 17 marca 2016

Recenzja “Marked in Flesh” (The Others #4) autorstwa Anne Bishop


4 część cyklu The Others (po pol. Inni) została wydana 8 marca 2016 r. w języku angielskim. Stanowi wspaniały przykład twórczości Anne Bishop. Czytelnikowi imponuje zwłaszcza oryginalny obraz świata ukazywany przez autorkę. Moim zdaniem seria „Inni” jest jeszcze lepsza niż popularny cykl „Czarne kamienie”.
 
„Marked in Flesh” ma nieco inny charakter niż poprzednie części cyklu. Autorka skupia się bardziej na drugoplanowych postaciach, obrazując nawiązywanie nowych relacji pomiędzy ludźmi a terra indigne, a także eskalację konfliktu pomiędzy egoistycznymi przedstawicielami ruchu HFL a rdzenną ludnością. Nie brakuje tutaj jednak interakcji pomiędzy dotychczasowymi głównymi bohaterami, wieszczką krwi – Meg i Simonem Wilcza Straż.
Fabuła obfituje zarówno w nietuzinkowy humor, jak i w przykre wydarzenia, zapewniając czytelnikowi "wahankę" uczuć – od śmiechu do smutku.

W tej części serii czytelnik ma okazje lepiej poznać reprezentantów terra indigne. Uświadamia sobie również różnicę pomiędzy wyrachowanym człowiekiem, a istotą żyjącą w zgodzie z naturą. Czytając „Marked in Flesh” miałam wręcz wrażenie, że właśnie brak kontaktu człowieka z przyrodą i brak zgodności jego życia z nią, stanowi przyczynę niewłaściwych, czy złych zachowań. To tak jakby człowiek zapomniał skąd pochodzi, a przez to stał się niezdolny do brania przykładu z innych istot żyjących na ziemi.